Anka

5 stron... Tak naprawdę 2, pozostałe trzy to strona tytułowa, prośba o datki i reklama innych publikacji pana Roberta. No ale mniejsza. Dobre i dwie strony, skoro za darmo. Szkoda tylko, że niewiele wnoszą do naszego życia. Dowiadujemy się z nich, że główny bohater jest kuszony przez kobietę, wysłanniczkę Szatana, a świat zszedł na psy aż tak, że już chyba nikt żyjący na nim nie ma co liczyć na zbawienie. I tyle. Trochę za mało nawet jak na dwie strony tekstu zapisane wielką czcionką.